Turystyka

Często możemy usłyszeć sentencje - np. te, które podnoszą człowieka na duchu. Zwłaszcza w internecie trudno nie natknąć się na wszelakie sentencje. I należy jasno przyznać, że akurat Sentencje są całkiem sensowne. Choć nie można powiedzieć, iż definitywnie wszystkie sentencje są tak naprawdę warte uwagi. Musimy bardzo umiejętnie odróżniać ciekawe sentencje od banałów, w stylu Paulo Coelho. Bardzo często Sentencje o życiu sprawiają, iż jakoś inaczej będziemy patrzyli na swoją osobę, ludzi, generalnie cały świat.

Czyste, błękitne niebo. Ożywcze, ozięble powietrze. Wiatr: silny, niekiedy niosący inspirujące, elektryzujące oziębienie, równie niejednokrotnie pędzący, gorący halny. Faliste, ciasne jaskinie, naświetlane tylko niewielkimi lampkami, zawiłe jak mitologiczne labirynty, ciche, mroczne, wyczekujące na nieuważnych turystów. Szerokie, jasne doliny, trasy wyłożone głazami, bystre, jasne potoki o wodzie zimnej jak lód. Kolosalne hale, porośnięte energicznie zieloną trawą, pośród której nieśmiało kryją się drobne kwiaty w obawie przed gromadami wypasanych owiec. Niskie, jakoby skarlałe sosny, wyrastające wśród najtwardszych skał gęstym, ciemnozielonym szpalerem chroniące swych tajemnych gąszczów. Oraz w końcu szczyty, granie i turnie: majestatyczne, budzące lęk samym swym ogromem masywy, ostre, poszarpane linie przełęczy, przerażająco ciche i niepokojąco sielankowe gołoborza. Nieraz zamarła na skałach, jakoby obserwująca widoki, kozica. Oto Tatry, polskie góry: piękne, niepokojące, tajemnicze, mimo przepoławiających je setek szlaków. I wątpliwość: jak wolno ich nie miłować?